[ Pobierz całość w formacie PDF ]
względu na płeć, wiek czy zawód, ale nie mniej zaskakujące było i to, \e nie wykryto \adnego
związku syndromu z indeksem genetycznym pacjentów.
Doktor Moebius, zainteresowany etiologią zjawiska, poddał zebrany materiał (około
tysiąca dwustu przypadków) wielostronnej analizie według osiemnastu parametrów i z
satysfakcją wykrył, \e w siedemdziesięciu ośmiu procentach przypadków syndrom powstawał
u ludzi, którzy odbywali dalekie kosmiczne podró\e na statkach typu Widmo-17- pingwin .
Oczekiwałem czegoś podobnego - oświadczył doktor Moebius. - O ile pamiętam, to nie
pierwszy przypadek, kiedy konstruktorzy oferują nam niedostatecznie atestowaną aparaturę.
Właśnie dlatego nazwałem odkryty przeze mnie syndrom nazwą statku i niechaj posłu\y to
jako memento .
Konferencja w Rydze, na podstawie referatu doktora Moebiusa, podjęła decyzje o
czasowym zakazie eksploatacji statków typu Widmo-17-pingwin do czasu pełnego
usunięcia wad powodujących fobie.
1. Stwierdziłem, \e typ Widmo-17-pingwin został poddany wyjątkowo starannemu
przeglądowi, w czasie którego nie wykryto jakichkolwiek istotnych konstruktorskich
niedociągnięć, a wiec bezpośrednia przyczyna powstawania syndromu pingwina nadal
ukryta jest we mgle niejasności. (Zresztą, chcąc sprowadzić ryzyko do zera, Zarząd Floty
Kosmicznej wycofał pingwina z linii pasa\erskich i zalecił przystosowanie go do pilotów
automatycznych). Przypadki syndromu pingwina zaczęły gwałtownie maleć i o ile wiem,
ostatni był zarejestrowany trzynaście lat temu.
Jednak nadal nie byłem usatysfakcjonowany. Niepokoiło mnie te 22 procent
badanych, których związki ze statkami typu Widmo-17-pingwin pozostawały niejasne. Z
tych 22 procent (według danych doktora Moebiusa) 7 procent nigdy nie widziało pingwina
na oczy, a pozostałe 15 procent nie mogło na ten temat powiedzieć nic rozsądnego; albo nie
pamiętali, albo nigdy nie interesowały ich typy statków, na których wychodzili w kosmos.
Rzecz jasna, znaczenie statystyki w hipotezie o związku pingwinów z
powstawaniem fobii nie ulega \adnej kwestii. Jednak 22% to wcale nie mało. Ponownie
poddałem materiały Moebiusa wielopłaszczyznowej analizie według dwudziestu
dodatkowych parametrów, przy czym parametry te wybierałem, przyznaje, najzupełniej
przypadkowo, poniewa\ nie miałem w zapasie \adnej, nawet najskromniejszej, hipotezy.
Parametry były na przykład takie: daty startów z dokładnością do miesiąca, miejsce urodzenia
z dokładnością do regionu, hobby z dokładnością do klasy... i tak dalej...
Jednak\e sprawa okazała się nad wyraz prosta i tylko odwieczne przywiązanie
ludzkości do przekonania o izotropowości Wszechświata nie pozwoliło doktorowi
Moebiusowi zauwa\yć tego, co mnie udało się dostrzec. Stwierdziłem co następuje: syndrom
pingwina atakował ludzi latających trasami kosmicznymi na Saule, na Redutę i na Kasandre.
Inaczej mówiąc przez podprzestrzenny sektor przejścia 41/02.
Widmo-17-pingwin nie był niczemu winien. Po prostu znakomitą większość
statków w tym czasie (początek lat sześćdziesiątych) bezpośrednio z doków kierowano na
trasę Ziemia - Kasandra - Zefir i Ziemia - Raduta - EN 2105. 80% statków na tych trasach
stanowiły wówczas pingwiny . W ten sposób staje się jasne 78% doktora Moebiusa. Co zaś
dotyczy pozostałych 22% chorych, to 20 latało tą trasą na statkach innego typu, a reszta, czyli
2%, nie latała nigdy i nigdzie, ale to nie odgrywa ju\ \adnej roli.
2. Dane doktora Moebiusa są z całą pewnością niepełne. Wykorzystując zebrane przez
niego historie choroby, a tak\e dane archiwów Zarządu Floty Kosmicznej, stwierdziłem, \e w
interesującym nas okresie wymienioną trasą podró\owało 4512 osób w obie strony, spośród
których 183 ludzi wielokrotnie (przede wszystkim członkowie załóg). Ponad dwie trzecie tej
grupy nigdy nie znalazło się w polu widzenia doktora Moebiusa. Nasuwa się wniosek, \e albo
okazali się odporni na syndrom pingwina , albo z nieznanych nam przyczyn nie uznali za
konieczne zwracać się do lekarza. W związku z tym wydało mi się nadzwyczaj wa\ne
ustalenie:
- czy byli wśród członków tej grupy ludzie, którzy okazali się odporni na syndrom;
[ Pobierz całość w formacie PDF ]